Jako kino obrazu „High Life” niesie za sobą monolity myśli, doznań, wizji… Jeżeli Denis umie pięknie sportretować ojcowską miłość, korzysta bez nadęcia z symboli, to jest to kino warte mej uwagi.
przeczytaj recenzję
„Zabij i żyj” godne jest rekomendacji, stanowi też krok w karierze niezależnego twórcy. Jednak po szalenie tajemniczym wstępie i liczbie poruszonych wątków spodziewać można było się więcej.
przeczytaj recenzję
Dzieło Christensen jawi się jako zbiór wzruszających epizodów z życia pisarki, prowadzących stopniowo widza do torebki chusteczek, którymi otrze łzy w oczyszczającym z trosk finale.
przeczytaj recenzję